Ułatwienia dostępu

Czerwcowy plener literacki ,,Wikliny’’

Czerwcowy plener literacki ,,Wikliny’’

Poranek 9 czerwca 2017r. powitał nas piękną słoneczną pogodą. Grupa Literacka „Wiklina” wraz z opiekunką Elą Jach i koordynatorką z ramienia Miejskiego Centrum Kultury Haliną Wężyk wybrała się na dwudniowy plener literacki w okolice Nagłowic i Pińczowa.

Nasz sprawdzony i niezawodny przewoźnik „Krzyś” punktualnie ruszył spod MCK. Znajoma droga w kierunku stolicy województwa niepostrzeżenie przeniosła nas w świat przyrody, po horyzont przepełnionej szmaragdową zielenią pól i lasów. Gdy zbliżaliśmy się do Nagłowic pola zachwyciły nas żywą czerwienią maków, błękitem chabrów i żółcią jaskrów, które wybuchały fajerwerkami kolorów wśród zieleni.

Pierwszy postój na skromnym parkingu. Spacer w stronę nagłowickiego dworku wzdłuż cienistego parku, wprowadził nas w nastrój skupienia. Minęliśmy okazały portal prowadzący do Domu Dziecka, a zatrzymaliśmy się przed skromniejszym dworkiem, który na miejscu dawnej siedziby Mikołaj Reja wybudowała rodzina Walewskich. Przed wejściem tablica pamiątkowa słowami poety wita przybyłych: „Bom ja prosty Polak, nigdzie nie jeżdżąc, tum się pasł na dziedzinie jako w lesie zając, granicy polskiej miłej nigdziem nie wyjechał, lecz co wiedzieć przystało przeciem nie zaniechał”. Muzeum Mikołaja Reja obrazuje związki pisarza z Nagłowicami i znaczenie jego twórczości zarówno dla piśmiennictwa, jak i całej kultury polskiej. Przewodniczka bardzo barwnie przybliżała postać Reja, nawet recytowała fragmenty utworów, które w pisowni staropolskiej czasem trudno odszyfrować. Szczególną uwagę zwróciliśmy na rękopisy zeznania podatkowego i list oczerniający Reja, które świadczą o ponadczasowych polskich przywarach, ludzkich problemach i wadach. Uwagę wszystkich przykuła replika obrazu Rembrandta „Polski szlachcic”, na którym widnieje wnuk M. Reja, Andrzej Rej – poseł na Sejm i doradca króla Zygmunta III Wazy. Pożegnaliśmy Nagłowice, upamiętniwszy pobyt zbiorowymi fotkami u stóp popiersia Mikołaja Reja, a w pamięci powtarzaliśmy liczne powiedzenia i przysłowia, które dzięki niemu funkcjonują w mowie polskiej, chociażby „Gość w dom, Bóg w dom’’.

Dalsza droga przez Jędrzejów do Pińczowa wydała się jednym mgnieniem, gdyż wymiana wrażeń i refleksji wciągnęła nas w ogólną dyskusję, okraszoną anegdotami z życia i literatury. Dojechaliśmy na miejsce zakwaterowania do gospodarstwa agroturystycznego w Skowronnie Górnym. Gospodyni z ujmującym uśmiechem przywitała nas w progach domu i rozlokowała w pokojach. Byliśmy mile zaskoczeni standardem wyposażenia, który niczym nie odbiegał od nowoczesnych hoteli.

Po krótkim wypoczynku ruszyliśmy do Pińczowa. Tu w zabytkowej siedzibie poklasztornej mieści się Muzeum Regionalne, które zwiedzaliśmy, dzieląc się refleksjami przy eksponatach. Niezwykle ciekawa Galeria kapliczek z szesnastoma obrazami Jana Korpantego i wierszami Adama Ochwanowskiego nosiła nazwę „Świątki w krajobrazie Ponidzia”. „Pamięć nie chodzi prostymi ścieżkami\ Moc kłopotliwych pytań jak talizman chowa\ Nie liczy odległości  od słowa do słowa\inkwizycyjne krzyże rozpala nad nami” – pisze poeta Ponidzia Adam Ochwanowski, którego niedawno gościliśmy w Skarżysku-Kamiennej. Z ziemią pińczowską związany był też Adolf Dygasiński, którego życie i twórczość mogliśmy prześledzić w bogatej ekspozycji. W dalszych salach wyeksponowano pradzieje Ponidzia, historię miasta, jego  dziejów wojennych i współczesności, jeszcze dalej judaiki, numizmaty. W Pińczowie zatrzymaliśmy się na obiad, by skosztować tutejszych pierogów, które wszędzie mają inny smak, ale każdy znajdzie w nich smak dzieciństwa.

Następny przystanek na trasie naszej wyprawy to Chroberz, a w nim pałac Wielopolskich, który obecnie jest siedzibą Ośrodka Dziedzictwa Kulturowego i Tradycji Rolnej Ponidzia. Późnoklasycystyczny pałac projektu Henryka Marconiego wybudowano w 1859r. W pałacu jeszcze 10 lat temu znajdowały się pomieszczenia szkolne. W 2000 roku nakręcono tu scenę balu w Odolanach z ekranizowanej przez Filipa Bajona powieści Stefana Żeromskiego „Przedwiośnie”. Dzisiaj stałe ekspozycje to: historia Ordynacji Wielopolskich, Izba Pamięci Republiki Pińczowskiej, Galeria Regionalna, Wykopaliska z Pełczysk oraz kącik barda Ponidzia Wojtka Belona i Wolnej Grupy Bukowina. Po zwiedzeniu wnętrz wyszliśmy do parku, w którym rosną przepiękne stare drzewa, a wśród nich trzystuletni platan klonolistny i miłorząb japoński.

Ruszyliśmy dalej szlakiem historii, który zaprowadził nas do Wiślicy. Tutaj zachwyciła nas wiekowa kolegiata, która jakby odpoczywała po burzliwych dziejach, w które wplątała ją historia. Wiślica – kiedyś siedlisko plemienne Wiślan o znaczeniu niewiele mniejszym niż Kraków i Sandomierz, później miasto o znaczeniu obronnym i handlowym, zniszczone najazdami, wojnami – utraciła znaczenie i prawa miejskie. Dzisiaj otulona mgłą historii czeka na swoją „godzinę pamięci”.

Późne popołudnie naznaczyło nas zmęczeniem i po krótkim wypoczynku w miejscowej lodziarni, wybraliśmy się w drogę do Skowronna. Tam czekała na nas kolacja pod gołym niebem. Nasi muzykujący koledzy Mirek i Sławek umilali nam wieczór śpiewem, który niósł się po okolicy. Gdyby nie inwazja komarów, moglibyśmy przedłużyć ten magiczny wieczór przy pełni księżyca.

Następnego dnia po krótkim spacerze w okoliczne żyzne pola, wyruszyliśmy do „Ogrodu na Rozstajach” w Młodzawach Małych. To jedyny w województwie świętokrzyskim prywatny ogród założony i udostępniony dla zwiedzających przez właścicieli Zofię i Tadeusza Kurczynów. Na powierzchni 1 ha rośnie około dwóch tysięcy roślin: drzewa, krzewy, byliny, rośliny wodne i bagienne. Niektóre z nich rzadko spotykane w tej strefie klimatycznej. W ogrodzie są także ptaki ozdobne. Wrażenia estetyczne niezapomniane!

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na odnowionym rynku w Chęcinach, skąd podziwialiśmy Zamek Chęciński po rewitalizacji z funduszy unijnych. Gwałtowny wiatr, który zwiastował rychłą zmianę pogody, podjął za nas decyzję o powrocie do Skarżyska-Kamiennej. W drodze do domu wszyscy jakby zatopili się w ciszy. Czyżby zmęczenie? A może każdy już układał pierwsze strofy?...

Zanotowała   Anna Zakrzewska.

Adres

Miejskie Centrum Kultury
im. Leopolda Staffa

ul. Słowackiego 25,
26-110 Skarżysko-Kamienna

dyr Agnieszka Włodarczyk-Mazurek

Informacje kontaktowe

Email: mck@mck.skarzysko.pl

            dyrektor@mck.skarzysko.pl

            impresariat@mck.skarzysko.pl

Telefon: +48 (41) 25 31 482

Portale społecznościowe

Galeria zdjęć